/ Aktualności / PRZEDE WSZYSTKIM JAWNOŚĆ, CZYLI DLACZEGO SZPITAL BĘDZIE MUSIAŁ POKAZYWAĆ WSZYSTKIE SWOJE UMOWY?
UDOSTĘPNIJ
04 lipca 2022 Pobierz PDF

PRZEDE WSZYSTKIM JAWNOŚĆ, CZYLI DLACZEGO SZPITAL BĘDZIE MUSIAŁ POKAZYWAĆ WSZYSTKIE SWOJE UMOWY?

Już od jakiegoś czasu na rynku ochrony zdrowia trwa ożywiona dyskusja na temat nadchodzącej zmiany prawa, zgodnie z którą szpitale publiczne będą musiały ujawnić dane co do (praktycznie rzecz biorąc) wszystkich zawartych przez siebie umów w ramach ogólniedostępnego rejestru umów. Swoje wątpliwości w powyższym zakresie sygnalizuje m.in. Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, który zwraca uwagę na kwestie ochrony danych osobowych, tajemnicy lekarskiej i praw pacjenta. Sygnalizowane kontrowersje doprowadziły do tego, że ustawa wprowadzająca omawiane zagadnienie już doczekała się projektu nowelizacji, jeszcze przed jej wejściem w życie. Niestety, nie wszystkie postulowane zmiany ostatecznie ujrzą światło dzienne.

Wszystko powyżej 500(0) złotych jawne?

Czytając ustawę wprowadzającą tzw. rejestr umów ma się wrażenie, że celem Ustawodawcy było stworzenie powszechnie dostępnego katalogu praktycznie wszystkich umów zawieranych przez podmioty publiczne, w tym szpitale. Rejestr umów miał być  bowiem dostępny dla każdego w ramach bazy danych prowadzonej na stronie internetowej Ministra Finansów, a wprowadzony próg wartości umieszczanych w rejestrze umów jest kuriozalnie niski i wynosi zaledwie 500 zł. Wygląda to raczej na czysto formalną próbę (jakiegokolwiek, nawet najmniejszego) ograniczenia kręgu ujawnianych umów, niż na przemyślany zabieg.

W świetle powyższego, pozytywnie należało ocenić próbę wartościowego ograniczenia i planowanego podniesienia tego progu z 500 zł do 5.000 zł. Pomysł ten powstał w ramach procedowanej nowelizacji, niestety zmiana ta nie została ostatecznie przegłosowana przez Senat.

Największe wątpliwości budzi jednak nie tylko sama wartość umów, które mają być umieszczane w rejestrze, ale też ich zakres. Ostatecznie bowiem nie wprowadzono jakiegokolwiek przedmiotowego ograniczenia kręgu umów, których obowiązek ten ma dotyczyć.

Powyższe zagadnienie, z oczywistych względów, będzie stanowiło wyzwanie przede wszystkim dla podmiotów działających na rynku ochrony zdrowia, gdzie przetwarzana jest szczególnie duża ilość danych wrażliwych (np. dane osobowe, informacje o stanie zdrowia pacjenta) podlegających ochronie na gruncie innych przepisów prawa.

Nadzieja na (dalsze) zmiany

Z tego powodu koniecznym wydaje się wprowadzenie wyłączeń nie tylko odnoszących się do wartości, ale także przedmiotu umieszczanych w rejestrze umów lub co najmniej umożliwienie utajenia ich poszczególnych fragmentów. W przeciwnym razie, liczne wątpliwości spowodują trudności w prowadzeniu takiego rejestru przez zobowiązane do tego podmioty. Jest to szczególnie istotne bowiem sankcje związane z prowadzeniem rejestru są naprawdę dotkliwe. Wszelkie nieprawidłowości we wprowadzaniu danych do rejestru wiążą się z ryzykiem poniesienia odpowiedzialności karnej (w procedowanej nowelizacji starano się złagodzić tę sankcję do osobistej odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, jednak zmiana ta nie znalazła się w ostatecznym projekcie nowelizacji).

Potrzeba lepszego przygotowania się do wprowadzenia rejestru wydaje się została dostrzeżona przez Ustawodawcę, który w projekcie zmiany przewiduje także przesunięcie wejścia w życie nowelizacji (czyli uruchomienia rejestru umów) na 1 stycznia 2024 r.

Jawność jako stały element publicznego procesu zakupowego

W kontekście powyższego nie sposób nie zauważyć, że wprowadzenie rejestru umów wpisuje się w pewną (utrzymującą się od kilku lat) tendencję do zapewnienia jak największej przejrzystości w sposobie wydatkowania środków publicznych, w tym przez szpitale podlegające regulacjom ustawy Prawo zamówień publicznych.

Widoczne jest to w coraz większej liczbie obowiązków nakładanych na zamawiających (w tym konkretnym przypadku: szpitale) związanych z informowaniem o dokonanych zakupach (np. nowowprowadzony obowiązek publikacji raportów z realizacji zamówienia), ale i w wyrokach Krajowej Izby Odwoławczej, coraz bardziej restrykcyjnie dla wykonawców rozstrzygających kwestię zasadności utajniania ich ofert.

Omawiane kwestie w dalszym ciągu dotyczą jednak wyłącznie umów, których wartość przekracza ustawowy próg, od którego uzależnione jest stosowanie reżimu zamówień publicznych, czyli 130.000 zł.

Próba wprowadzenia większej jawności zakupów publicznych o niższych wartościach miała już miejsce przy okazji wprowadzania nowej ustawy Prawo zamówień publicznych (obowiązującej od 1 stycznia 2021 r.). Miało to dotyczyć nałożenia dodatkowych obowiązków informacyjnych na zamawiających dokonujących zakupów o wartości pomiędzy 50.000 zł, a 130.000 zł (tzw. zamówienia bagatelne). Pomimo, iż próg ten był 100 (sic!) razy wyższy niż próg, od którego Ustawodawca chce uzależnić obowiązek rejestrowania umów, zamówienia bagatelne zostały ostatecznie wykreślone. Argumentowano to sprzeciwem, w szczególności zamawiających, którzy wskazywali na zbytnie formalizowanie mniej znaczących zamówień.

Wydaje się, że aktualnie wprowadzany nowy instrument jakim jest rejestr umów ponownie podejmuje próbę ujawnienia sfery zawieranych umów o wartości niekwalifikującej ich do objęcia reżimem zamówień publicznych, tylko w dużo szerszym zakresie.

O czym powinni wiedzieć kontrahenci szpitala?

Z punktu widzenia podmiotów, które zawierają umowy ze szpitalami (np. dostawy, usługi), wprowadzenie rejestru umów może budzić obawy co do ewentualnego ujawnienia ich poufnych danych (np. polityki cenowej, która do tej pory była skrzętnie ukrywana przed konkurencją). Pewnym rozwiązaniem w tym zakresie może okazać się próba objęcia określonych informacji tajemnicą przedsiębiorstwa, która jednak jak wskazano wyżej nie zawsze kończy się zgodnie z wolą wykonawcy.

Z drugiej jednak strony dostęp do takiego rejestru może przyczynić się do lepszej weryfikacji rzetelności prywatnych kontrahentów na etapie postępowań przetargowych o większych wartościach. Zgodnie z propozycją zawartą w ustawie, w rejestrze umów mają być bowiem udostępniane m.in. informacje o odstąpieniu od umowy lub jej wypowiedzeniu (także z winy wykonawcy). Aktualnie, informacje takie dla umów o wartości poniżej 130.000 zł. nie są nigdzie w sposób zorganizowany publikowane. Co więcej, zamawiający nie zawsze automatycznie dzielą się takimi informacjami w odpowiedzi na wniosek o ich udzielenie w trybie dostępu do informacji publicznych, każdorazowo badając takie zapytanie także w świetle interesu publicznego.

Lepszy dostęp do takich informacji będzie jednak przez wykonawców różnie oceniany, w zależności od tego czy dany wykonawca będzie wykonawcą weryfikowanym, czy też wykonawcą oczekującym takiej weryfikacji wobec swojego konkurenta.

Konieczność uwzględnienia głosów i specyfiki branży

Ostateczna ocena szczegółowych rozwiązań przewidzianych dla rejestru umów powinna być dokonana dopiero po uwzględnieniu słusznych wątpliwości zgłaszanych przez podmioty, których ten obowiązek ma dotyczyć.

Końcowe rozwiązania powinny także uwzględniać specyfikę danej branży i zawierać (jednak) wprost wyartykułowane wyłączenia, których w szczególności oczekują podmioty funkcjonujące w branży szpitalnej (zarówno nabywcy jak i sprzedający).

POZOSTAŁE WPISY AUTORA

Ready to go
next level?

Skontaktuj się z nami