Praktyczne aspekty Elektronicznego Dziennika Budowy (EDB)

Od 27 stycznia 2023 r. uruchomiony został system elektronicznego dziennika budowy – EDB, w postaci aplikacji umożliwiającej gromadzenie wszystkich istotnych zdarzeń oraz informacji o przebiegu robót budowlanych.

 

Założeniem ustawodawcy było, aby prowadzenie EDB realizowało obowiązek dokumentowania wszystkich czynności wymaganych przy prowadzeniu procesu budowlanego, jednak w sposób łatwiejszy niż przy papierowym dzienniku budowy.

Dzięki mobilnej wersji dostęp do dziennika jest możliwy w każdej chwili i w dowolnym miejscu, co stanowi znaczne ułatwienie nie tylko dla osób sprawujących określone funkcje w procesie budowlanym, ale również pozwala inwestorowi na bieżące monitorowanie przebiegu inwestycji.

 

Dodatkowo podkreślić należy łatwość składania wniosków o wydanie dziennika budowy, jak również uproszczony proces powierzenia obowiązków kierownika budowy i pozostałym uczestnikom procesu budowlanego.

 

Mianowicie, z wnioskiem o wydanie EDB występuje inwestor bezpośrednio do właściwego terytorialnie organu administracji architektoniczno-budowlanej bądź do organ nadzoru budowlanego (w przypadku robót budowlanych objętych decyzją o: legalizacji budowy, o której mowa w art. 49 ust. 4; pozwoleniu na wznowienie robót budowlanych, o której mowa w art. 51 ust. 4.) przy użyciu aplikacji, co sprowadza się do wypełnienia odpowiedniego formularza tj. podania niezbędnych danych i wskazania lokalizacji budowy.

 

Natomiast wydanie dziennika budowy następuje poprzez zapewnienie dostępu dla inwestora w systemie EDB i polega na akceptacji przez organ wniosku, co odbywa się jednym kliknięciem. Dostęp do aplikacji zastępuje fizyczne wydanie papierowej wersji dziennika.

 

Przed rozpoczęciem robót inwestor dokonuje wpisu dotyczącego osób, którym powierza określone funkcje (tj. stanowisko kierownika budowy, inspektora nadzoru inwestorskiego, projektanta sprawującego nadzór autorski, geodecie), który jest niczym innym niż nadaniem uprawnień dostępu tym osobom, do EDB w aplikacji. Osoba, której powierza się funkcję, potwierdza wpisem jej przyjęcie.

Kolejną zaletą jest możliwość nadania ram czasowych na wykonanie określonych czynności przez poszczególne osoby, co pozwala na sprawniejsze nadzorowanie prowadzonych robót w określonym czasie.

 

Natomiast w przypadku pozbawienia danej osoby określonej funkcji, inwestor odbiera uprawnienia dostępu do EDB. W takim wypadku uczestnik od daty zwolnienia z pełnionej funkcji ma 14 dni na uzupełnienie wpisów, po tym czasie jego dostęp nie będzie aktywny.

Należy pamiętać, że pozbawienie uczestników procesu budowlanego dostępu do dziennika budowy nie może utrudniać lub uniemożliwiać uczestnikom procesu budowlanego wykonywania praw i obowiązków wynikających z przepisów prawa.

 

Zamknięcie dziennika budowy prowadzonego w postaci elektronicznej następuje przez nadanie mu w systemie EDB statusu „zamknięty”. Dokonuje tego kierownik budowy, jednym kliknięciem, po zakończeniu wszystkich prac budowlanych bądź rozbiórkowych.

 

Aplikacja jest narzędziem, które wymusza systematyczność, gdyż wpisy powinny być dokonywane zgodnie z przebiegiem robót budowlanych, zdarzeń i okoliczności zachodzących w toku realizacji inwestycji, mających znaczenie przy ocenie technicznej prawidłowości wykonywania tych robót.

Publikowanie wpisów powinno odbywać się na bieżąco, gdyż nie ma możliwości publikacji z datą wsteczną. Korekta wpisu polega na dodaniu nowego wpisu wraz z uzasadnieniem, natomiast każdy wpis opatrzony jest datą, danymi osoby: imieniem i nazwiskiem oraz funkcją, nazwą organu oraz funkcją; podpisem (uwierzytelnionym).

 

Zgodnie z art. 47i Prawa budowlanego, w sytuacji, gdy dojdzie do zmiany inwestora, a dziennik budowy prowadzony jest w wersji elektronicznej, to w przypadku wydania decyzji o przeniesieniu: decyzji o pozwoleniu na budowę, decyzji o pozwoleniu na wznowienie robót budowlanych (o której mowa w art. 51 ust. 4 prawa budowlanego) lub praw i obowiązków wynikających ze zgłoszenia, wobec którego organ wniósł sprzeciw – organ właściwy do wydania dziennika budowy zapewni nowemu inwestorowi dostęp do tego dziennika w systemie EDB, oraz pozbawi dotychczasowego inwestora tego dostępu w terminie 3 dni roboczych od dnia, w którym decyzja o przeniesieniu stała się wykonalna.

 

Zaletą elektronicznego dziennika budowy jest również możliwość filtrowania i wyszukiwania informacji według różnych parametrów, m.in. aktualności wpisu, funkcji autora, czy danych osobowych konkretnej osoby.

 

Dziennik Budowy jest najważniejszym dokumentem budowlanym. Przepisy nakazują przechowywanie jego papierowej wersji w bezpiecznym miejscu. Przejście do rozwiązania cyfrowego ma za zadanie wyeliminować fizyczne zagrożenie tj. zniszczenie, zagubienie, czy kradzież. Ustawodawca pamiętając jednak o zagrożeniach w cyberprzestrzeni, zapewnia, że EDB spełnia najwyższe standardy zabezpieczeń technicznych i infrastrukturalnych, które stosowane są w systemach publicznych.

Rotacyjna kadencyjność zarządu w praktyce

Niniejszy artykuł powstał w związku z pojawiającymi się w praktyce wątpliwości związanymi z możliwością ukształtowania kadencyjności zarządu w sposób umożliwiający rotacyjną, cykliczną zmianę części składu zarządu przy jednoczesnym pozostawieniu pozostałej części składu zarządu na pełen okres kadencji.

 

W pierwszej kolejności warto wyjaśnić czym w zasadzie jest kadencja.

 

Co do zasady kadencja to okres sprawowania funkcji przez członka zarządu (kadencja indywidualna).

 

Przepisy pozwalają jednak, aby w umowie spółki lub statucie ustalić określony okres sprawowania funkcji dla całego składu zarządu (kadencja wspólna).

 

Nic nie stoi na przeszkodzie także, aby w umowie spółki lub statucie uregulować zasady sprawowania funkcji przez członków zarządu w taki sposób, aby część z nich po pewnym okresie podlegała zmianie / ustępowała, a pozostała część składu zarządu pozostawała na pełny okres wspólnej kadencji (kadencja rotacyjna).

 

Podstawą prawną do ustanowienia różnych okresów przez jakie członkowie zarządu spółek akcyjnych pełnić będą funkcję w zarządzie spółki jest art. 369 § 2 k.s.h. Stanowi on wprost, że statut może w określonych granicach czasu, ustanowić częściowe odnawianie zarządu w ten sposób, że pewna liczba członków zarządu kolejno ustępuje albo w drodze losowania, albo według starszeństwa wyboru, albo w inny sposób.

 

Powyższy przepis daje dużą swobodę – zarówno w obrębie podmiotowym, a więc tego czy wprowadzana rotacyjność dotyczyć będzie konkretnego stanowiska, grupy stanowisk czy tylko jednego stanowiska, jak również w zakresie uregulowania zasad na jakich opierać się będzie rotacyjność.

 

Rotacyjność podmiotową w zarządzie można ukształtować np. w poniższy sposób:

 

„Zarząd składa się z 5 osób: Prezesa Zarządu oraz czterech Członków Zarządu. Wspólna kadencja Zarządu trwa 5 lat, przy czym Prezes Zarządu powołany zostaje na pełną kadencję 5 lat, a pozostali Członkowie Zarządu powołani zostają na okres 2-letniej kadencji, po której ich mandaty wygasają, a na ich miejsce powołane zostają nowe osoby.”

 

Jeżeli statut przewiduje, że członków zarządu powołuje się na okres wspólnej kadencji, mandat członka zarządu, powołanego przed upływem danej kadencji zarządu, wygasa równocześnie z wygaśnięciem mandatów pozostałych członków zarządu, chyba że statut spółki stanowi inaczej.

 

Oznacza to, że w powyższym przykładzie pierwszych czterech członków zarządu będzie sprawować swoją funkcję przez okres 2 lat, następni czterej członkowie zarządu również będą sprawować swoje mandaty przez okres 2 lat, natomiast ostatni (w tej kadencji) czterej członkowie zarządu swoje funkcje sprawować będą przez rok – zgodnie z zasadą wspólnej kadencji.

 

Warto także wskazać, że co do zasady mandat członka zarządu wygasa najpóźniej z dniem odbycia walnego zgromadzenia zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu.

 

Ograniczeniem wprowadzonym w zakresie rotacyjności zarządu w spółkach akcyjnych jest wymóg nieprzekraczalności okresu 5 lat trwania wspólnej kadencji zarządu. Oznacza to, że koniecznym jest wygaśnięcie wszystkich mandatów członków zarządu i powołanie nowych na ich miejsce. Natomiast fakt, iż w momencie wygaśnięcia wspólnej kadencji jeden z członków posiadał mandat przez okres 5 lat, natomiast pozostali sprawowali swoje funkcje jedynie np. przez rok, nie jest przeszkodą dla określenia tego okresu mianem „wspólnej kadencji”.

 

Wprowadzenie rotacyjności członków zarządu w ramach wspólnej kadencji należy zawsze rozważyć z punktu widzenia potrzeb danej spółki, m.in. jej struktury, rozmiaru, różnorodności prowadzonej działalności, itp.

 

Niewątpliwie zaletą rotacyjności jest cykliczne wprowadzanie osób z nowymi kompetencjami, pomysłami, spostrzeżeniami i ambicjami, natomiast dla wielu spółek wprowadzenie rotacyjności zarządu nie będzie korzystne z uwagi na konieczność zarządzania nimi przez osoby z doświadczeniem, znające zarówno branże, ale przede wszystkim wewnętrzne procedury oraz sposób działania spółki.

 

Zaznaczyć należy, że powyższe może mieć zastosowanie także do spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, ponieważ pomimo braku analogicznej regulacji ustawowej, możliwe jest wprowadzenie takich postanowień do umowy spółki.

Najem instytucjonalny jako ciekawa perspektywa na rynku PRS

Na polskim rynku deweloperskim oraz inwestycyjnym, coraz większą popularnością cieszą się projekty dotyczące obszaru PRS (Private Rental Sector). PRS to zinstytucjonalizowana forma najmu, prowadzona przez dedykowany, wyspecjalizowany podmiot, dla którego wynajem lokali mieszkalnych stanowi podstawową, główną formę prowadzonej działalności gospodarczej.

 

W powyższym kontekście, ciekawą perspektywę stanowi konstrukcja najmu instytucjonalnego. Na wstępie warto wskazać, iż umowa najmu instytucjonalnego oraz najmu instytucjonalnego z dojściem do własności, wprowadzone zostały do polskiego systemu prawa na podstawie zmian z lipca 2017 r. do ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego („Ustawa”). Jest to zatem stosunkowo nowa regulacja, która obecnie cieszy się coraz większym zainteresowaniem inwestorów instytucjonalnych oraz sektora deweloperskiego.

 

Poniżej przedstawiamy wybrane, podstawowe cechy charakterystyczne dla obu ww. typów umów najmu. Po pierwsze, umowy te cechuje dość duży rygoryzm formalno-prawny. Zawarcie umowy najmu instytucjonalnego lokalu oraz zmiany tej umowy wymagają zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Natomiast umowa najmu instytucjonalnego z dojściem do własności zawierana jest w formie aktu notarialnego. Należy również wskazać, iż zarówno umowa najmu instytucjonalnego, jak i umowa najmu instytucjonalnego z dojściem do własności, mogą być zawierane wyłącznie na czas określony, także na okres powyżej 10 lat (nie stosuje się przepisu art. 661 § 1 kodeksu cywilnego).

 

Przedmiotem umowy najmu instytucjonalnego może być wyłącznie lokal mieszkalny, a sama umowa najmu instytucjonalnego może być zawarta przez osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niebędącą osobą prawną, która prowadzi działalność gospodarczą w zakresie wynajmowania lokali. Natomiast umową najmu instytucjonalnego z dojściem do własności jest umowa najmu lokalu mieszkalnego, dla którego została założona księga wieczysta, zawierana przez osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie wynajmowania lokali, będącą właścicielem lokalu mieszkalnego – zawierającą zobowiązanie najemcy do nabycia lokalu mieszkalnego będącego przedmiotem tej umowy oraz zobowiązanie wynajmującego do przeniesienia na najemcę prawa własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami niezbędnymi do korzystania z tego lokalu najpóźniej w dniu zakończenia umowy najmu po zapłacie ceny za lokal.

 

Ustawa przewiduje specyficzne rodzaje zabezpieczeń, które stanowią obligatoryjne elementy obu typów ww. umów najmu – i tak, do umowy najmu instytucjonalnego załącza się oświadczenie najemcy w formie aktu notarialnego, w którym najemca poddał się egzekucji i zobowiązał się do opróżnienia i wydania lokalu używanego na podstawie umowy najmu instytucjonalnego w terminie wskazanym w żądaniu właściciela (tj. żądaniu opróżnienia lokalu doręczonym najemcy, sporządzonym na piśmie opatrzonym urzędowo poświadczonym podpisem właściciela) oraz przyjął do wiadomości, że w razie konieczności wykonania powyższego zobowiązania prawo do najmu socjalnego lokalu, ani pomieszczenia tymczasowego nie przysługuje. Natomiast w przypadku umowy najmu instytucjonalnego z dojściem do własności, przedmiotowe oświadczenie najemcy zawierane jest w treści ww. umowy.

 

Ponadto, Ustawa reguluje kwestie dotyczące ustanowienia kaucji zabezpieczającej, której wartość nie może przekroczyć sześciokrotności miesięcznego czynszu za dany lokal. Jeżeli w okresie trwania umowy najemca nie dokona w terminie należnej płatności z tytułu najmu w całości lub w części, właściciel/wynajmujący może zaspokoić należną wierzytelność z kaucji. W przypadku zaspokojenia należnej wierzytelności przez właściciela / wynajmującego z całości lub części kwoty kaucji, najemca zobowiązany jest do uzupełnienia kaucji do pełnej wysokości określonej w umowie najmu instytucjonalnego.

 

Odnosząc się specyficznie do umowy najmu instytucjonalnego z dojściem do własności, warto podkreślić, iż Ustawa wskazuje w treści art. 19m obligatoryjne elementy przedmiotowej umowy, w tym m.in. cenę sprzedaży lokalu mieszkalnego, harmonogram określający wysokość i terminy płatności poszczególnych rat ceny sprzedaży, zobowiązanie właściciela do przeniesienia prawa własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami niezbędnymi do korzystania z tego lokalu po zapłaceniu całej ceny, a także termin zawarcia umowy przeniesienia prawa własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami niezbędnymi do korzystania z tego lokalu.

 

Ustawodawca wskazał również określone przesłanki wypowiedzenia umowy najmu instytucjonalnego z dojściem do własności, odrębnie dla wynajmującego oraz odrębnie dla najemcy oraz wprowadził wzór matematyczny, na podstawie którego w przypadku rozwiązania bądź wygaśnięcia umowy najmu instytucjonalnego z dojściem do własności, najemcy zwracana będzie część ceny zakupu lokalu mieszkalnego.

 

Z perspektywy praktycznej, istotną kwestią prawno – biznesową w odniesieniu do najmu instytucjonalnego (w szczególności długoterminowego), jest problematyka ewentualnych nakładów poczynionych na lokal przez najemcę oraz konieczność ich ewentualnego rozliczenia w przypadku zakończenia trwania ww. umowy najmu (możliwe tu są rożne szczegółowe stany faktyczne oraz ujęcia prawne, które znacząco wykraczają poza ramy niniejszego opracowania).

 

Podsumowując, pomimo określonego formalizmu związanego z instytucją najmu instytucjonalnego, oba ww. typy umów najmu (tj. zarówno najem instytucjonalny, jak również najem instytucjonalny z dojściem do własności), stanowią ciekawą propozycję na rynku mieszkaniowym. To z kolei wpływa na zainteresowanie sektora deweloperskiego oraz podmiotów inwestycyjnych lokujących swoje aktywa w obszarze real estate. Regulacje te stanowią także istotny impuls dla prężnie rozwijającego się sektora PRS w Polsce.

 

Z uwagi na duży dynamizm m.in. w otoczeniu regulacyjno – podatkowym dotyczący tego sektora, Kancelaria będzie poruszać interesujące wątki związane z prowadzoną przez nas praktyką w tym zakresie. Zachęcamy do śledzenia kolejnych wpisów.

Kary umowne – zabezpieczenie interesu zamawiającego czy represja oraz dodatkowe zagrożenie dla wykonawców?

Kary umowne jako powszechnie obecne w obrocie gospodarczym nie wydają się wzbudzać zbyt wielu kontrowersji. Jednak przy głębszej analizie orzecznictwa oraz po rozważeniu konsekwencji, które mogą dotknąć podmiot na który nałożona zostaje kara umowna, okazuje się, że instytucja ta nie jest tak jednoznaczna, szczególnie jeżeli wziąć pod uwagę kary nakładane na podstawie umów realizowanych w ramach zamówienia publicznego.

 

Kary umowne mogą pełnić różne funkcje. Najczęściej wskazuje się na[1]:

 

  1. funkcję stymulującą wykonanie zobowiązania,
  2. funkcję represyjną w postaci sankcji za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy oraz
  3. funkcję kompensacyjną (odszkodowawczą).

 

Jeżeli chodzi o funkcję kompensacyjną, to w orzecznictwie w dalszym ciągu pojawiają się rozbieżności co do konieczności zaistnienia szkody oraz obowiązku wykazania szkody po stronie wierzyciela – zamawiającego nakładającego karę umowną.

 

Z jednej strony sądy wskazują na istotę instytucji kary umownej, mającej na celu zabezpieczenie interesu wierzyciela poprzez zlikwidowanie konieczności wykazywania przez niego faktu poniesienia szkody, tak np. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 6 listopada 2020 r. sygn. akt I Aga 171/19 „Możliwość dochodzenia zapłaty kary umownej nie jest w żadnej mierze uzależniona od wystąpienia po stronie wierzyciela szkody majątkowej. Naruszenie postanowień umownych (nienależyte wykonanie lub niewykonanie umowy) jest wystarczającą okolicznością do żądania kary umownej”.

 

Z drugiej jednak strony sądy (w tym Sąd Najwyższy) wskazują na istotę funkcji kompensacyjnej, którą jest naprawienie wyrządzonej szkody – co jednoznacznie wymaga jej zaistnienia, jednocześnie wskazując na brak konieczności dowodzenia jej wysokości po stronie wierzyciela (zamawiającego): „Kara umowna należy się wierzycielowi jeżeli w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, ze względu na które zastrzeżona została ta kara, wierzyciel poniósł szkodę. Ciężar udowodnienia szkody nie obciąża jednak wierzyciela. To dłużnik, jeżeli chce się zwolnić od obowiązku zapłaty kary umownej z powodu braku szkody wierzyciela, powinien okoliczność tę udowodnić (art. 6 k.c.).” (Wyrok Sądu Najwyższego z 13.06.2003 r., III CKN 50/01).

 

Dokonane na wstępie rozróżnienie funkcji kar umownych nie ma wyłącznie teoretycznego charakteru i ma istotne znaczenie w kontekście art. 109 ust. 1 pkt 7) PZP, który pozwala zamawiającemu wykluczyć z postępowania o udzielenie zamówienia wykonawcę „który, z przyczyn leżących po jego stronie, w znacznym stopniu lub zakresie nie wykonał lub nienależycie wykonał albo długotrwale nienależycie wykonywał istotne zobowiązanie wynikające z wcześniejszej umowy w sprawie zamówienia publicznego lub umowy koncesji, co doprowadziło do wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy, odszkodowania, wykonania zastępczego lub realizacji uprawnień z tytułu rękojmi za wady”.

 

Z uwagi na kompensacyjną funkcję kary umownej, traktowana ona jest jako surogat odszkodowania. Tym samym nie jest wykluczone, że wykonawcy, na których nałożone zostały kary umowne, mogą mieć trudności z ubieganiem się o udzielanie im zamówień publicznych zgodnie z przywołanym powyżej przepisem art. 109 ust. 1 pkt 7) PZP lub umów koncesji (analogiczna regulacja zawarta jest w art. 32 ust. 2 pkt 7) ustawy z dnia 21 października 2016 r. o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi).

 

Przy czym karą umowną, która mogłaby stanowić ewentualną podstawę fakultatywnego wykluczenia w myśl PZP, winna być jedynie kara umowna nałożona w związku z powstaniem szkody po stronie zamawiającego (kompensacyjna funkcja kary umownej).

 

Natomiast podkreślić należy, że nie każda kara umowna automatycznie będzie mieścić się w katalogu sankcji wskazanych w art. 109 ust. 1 pkt 7 ustawy Pzp, lecz jedynie kara mająca charakter odszkodowawczy. Określane w umowach kary mogą bowiem pełnić różne funkcje, w zależności od sposobu ukształtowania postanowień umownych, nie tylko funkcję kompensacyjną. Natomiast jak wskazuje się w orzecznictwie sądów powszechnych to funkcja kompensacyjna (odszkodowawcza) jest uznawana za podstawową funkcję kary umownej jako, że co do zasady kara ta stanowi surogat odszkodowania należnego z tytułu szkody spowodowanej naruszeniem zobowiązania niepieniężnego (por. np. wyr. Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 lipca 2005 r., I ACa 368/05) – Wyrok KIO z 19.11.2021 r., KIO 3078/21, LEX nr 3335148.

 

W reżimie PZP kary umowne jako narzędzie zabezpieczenia interesu zamawiającego są często używane nie tylko jako surogat odszkodowania za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, ale występują dość często właśnie w charakterze zwykłej represji, powodując niejako możliwość wzbogacenia się zamawiających kosztem wykonawców – zob. przykłady specyfikowania w umowach swoistej „litanii” zachowań, które mogą stanowić podstawę do nałożenia kary, w tym często w przypadkach które nawet potencjalnie nie mogą prowadzić do powstania jakiejkolwiek szkody czy nawet wpłynąć na sposób realizacji umowy.

 

Należy też dostrzec dolegliwą praktykę „dublowania” kar w przypadku podobnych zachowań wykonawcy – zob. opisy w umowie zbliżonych okoliczności, które mogą podlegać karze, prowadzące w istocie do nakładania kar umownych na wykonawcę za to samo zdarzenie lub za mniejszy fragment (etap) tego samego zdarzenia (szczególnie w przypadku kar za nieterminową realizację).

 

Należy zatem na bieżąco analizować po jakie kary umowne zamawiający zamierzają sięgnąć lub jakie kary umowne zamawiający już nałożyli, dążąc do zabezpieczenia jak największej ilości informacji czy materiałów dotyczących charakteru oraz celu nakładanych kar, w tym ewentualnie dowodzących, że nakładane kary umowne mają charakter zwykłej represji czy wręcz stanowią środek przymusu (np. jako odpowiedź na problemy realizacyjne zgłaszane przez wykonawców), a nie służą wcale pokrywaniu ewentualnych strat (szkód) po stronie zamawiającego.

 

Podobnie, w przypadku procedowania uzgodnień czy porozumień w trakcie realizacji kontraktu w odniesieniu do ewentualnych kar umownych czy odszkodowań należy mieć na uwadze, że przepisy PZP nie odnoszą się „po prostu” do odszkodowania – kary umownej jako wystarczającej podstawy ewentualnego wykluczenia z przetargu, lecz wskazują m.in. na następujące okoliczności: „znaczny stopień”, „znaczny zakres”, „długotrwale”, „co doprowadziło do odszkodowania”, a na co zwraca się uwagę w orzecznictwie sądowym. Samo naliczenie kary umownej, nawet mającej na celu zaspokojenie rzeczywistej szkody, nie stanowi automatycznie podstawy wykluczenia[2], co należy monitorować i uwzględniać w trakcie realizacji kontraktu, jak i na końcu jego realizacji (odbiór, rozliczenie itp.).

 

 

[1] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 26.05.2022 r., I AGa 144/21, LEX nr 3425886

[2] Wyrok SO w Warszawie z 20.05.2022 r., XXIII Zs 22/22, LEX nr 3411468

Nowelizacja KPC

26 stycznia 2023 r. w Sejmie odbyło się trzecie czytanie projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, który przewiduje wprowadzenie kilku istotnych i postulowanych od pewnego czasu zmian do postępowania cywilnego. Poniżej wskazujemy na kilka z nich:

 

  • Wnioski dowodowe zawarte jedynie w uzasadnieniu pisma będą pomijane przez sąd bez konieczności wydania w tym przedmiocie rozstrzygnięcia.

 

Profesjonalni pełnomocnicy chcąc uniknąć pominięcia powoływanych przez nich wniosków dowodowych, będą musieli obligatoryjnie wskazać je na wstępie pisma, w tzw. petitum. Zmianę ocenić należy pozytywnie – przejrzystość pism procesowych niewątpliwe stanowi ważny element sprawnego procesu, eliminując ryzyko przeoczenia wniosków dowodowych podnoszonych w piśmie, zarówno przez sąd, jak i drugą stronę postępowania (zwłaszcza działającą w procesie bez profesjonalnego pełnomocnika).

 

Wymusi to dodatkowy nakład redakcyjnej pracy, niemniej pozwoli być może uniknąć poszukiwania wniosków dowodowych zawartych w piśmie procesowym np. na końcu pisma (gdzieś przed świętą formułą „wnoszę i wywodzę jak dotychczas”) lub w pisanym cięgiem, bez interlinii i odstępów, ciągiem twierdzeń, zarzutów i odniesień do różnych dokumentów złożonych lub niezłożonych do akt sprawy (dowodów?).

 

  • Przesyłka polecona a paczka pocztowa – koniec pocztowego dylematu.

 

Z uwagi na trwającą dyskusję wywołaną niefortunnym posłużeniem się przez ustawodawcę w art. 165 par. 2 k.p.c. pojęciem „przesyłki poleconej” w rozumieniu Prawa pocztowego, a dokładniej z uwagi na różne interpretacje tego przepisu prowadzące do wniosku, iż rzekomo pismo procesowe nie może ważyć więcej niż 2 kilogramy (co wydaje się być niezwykle awangardowym wymogiem formalnym, i jednak naszym zdaniem niewynikającym z nowelizowanych aktualnie przepisów), ustawodawca zdecydował się na zakończenie trwającego dyskursu, wskazując, iż oddanie każdego rodzaju przesyłki w placówce operatora pocztowego jest równoznaczne z wniesieniem jej do sądu.

 

  • Mediowanie „o wszystko.”

 

Kolejną z proponowanych w projekcie zmian jest umożliwienie stronom mediacji objęcia ugodą także roszczeń, które nie są przedmiotem powództwa. To rozwiązanie również należy uznać za korzystne dla stron postępowania. Strony przystępując do mediacji będą mieć możliwość ugodowego rozwiązania sporu w sposób kompleksowy – a więc mając na uwadze całokształt łączącego je stosunku prawno-ekonomicznego (rozumianego jako wszelkie wzajemne zobowiązania oraz roszczenia), co być może poskutkuje bardziej entuzjastycznym podejściem stron postępowania do pozasądowych metod rozwiązywania sporów.

 

Czyli – wyciągamy wszystkie tematy, dogadujemy się i być może nawet jeszcze „będziemy współpracować”, zamiast tkwić w okopach przez kolejnych kilkanaście lat, prowadząc kilka odrębnych, równoległych sporów – oczywiście proza życia (procesu) i praktyka zweryfikują przydatność postulowanej zmiany.

 

  • Zarzut potrącenia

 

Na obecnym etapie proponowana zmiana w zakresie podstawy zarzutu potrącenia dotyczyć ma dwóch kwestii:

 

– Podstawę zarzutu potrącenia będzie mogła stanowić także wierzytelność o zwrot spełnionego świadczenia przysługująca jednemu z dłużników solidarnych wobec pozostałych współdłużników;

 

– Druga zmiana dotyczy warunku uznania wierzytelności niepochodzącej z tego samego stosunku prawnego za podstawę zarzutu potrącenia od konieczności „uprawdopodobnienia wierzytelności pozwanego dokumentem niepochodzącym wyłącznie od pozwanego”. Ustawodawca wskazuje na omawianą regulację jako tworzącą szerokie pole do nadużyć i fabrykowania zarzutów potrącenia. Jako korektę proponuje zmianę powyższego warunku na warunek o następującej treści: „uprawdopodobnienie wierzytelności dokumentem potwierdzającym jej uznanie przez powoda”.

 

Rozszerzenie możliwości zarzutu potrącenia i wyjście poza ściśle rozumiany „ten sam” stosunek prawny należy ocenić pozytywnie w kontekście sporów na gruncie umów o roboty budowlane (art. 6471 k.c.) i solidarnej odpowiedzialności inwestora za zapłatę podwykonawcy.

 

Niemniej instytucja potrącenia – jak słusznie zauważono w uzasadnieniu postulowanych zmian, jest przede wszystkim instytucją prawa materialnego. W dalszym ciągu próba ograniczenia możliwości podniesienia zarzutu potrącenia do wierzytelności z tego samego stosunku prawnego będzie budzić wątpliwości, a to w kontekście właśnie skutków materialnoprawnych wywoływanych oświadczeniem o potrąceniu – potrącenie jako zapłata prowadząca do zaspokojenia (wygaśnięcia) roszczenia. Skoro kodeks postępowania cywilnego normuje postępowanie sądowe w sprawie ze stosunków z zakresu prawa cywilnego (materialnego) – art. 1 k.p.c., to powinien oddawać jednoznacznie możliwość uwzględnienia w ramach sporu sądowego stosunku między stronami ukształtowanego mocą oświadczenia o potrącenia, ze skutkami wynikającymi z prawa cywilnego (art. 498 i 499 k.c.).

 

Projekt znajduje się w początkowej fazie legislacyjnej (przed poprawkami Senatu), a omawiane powyżej zmiany mogą podlegać w jego toku poprawkom, a nawet zostać uchylone (przez co nie wejdą w życie). Wraz z postępem procesu ustawodawczego sukcesywnie przedstawimy Państwu pozostałe istotne zmiany przewidziane w projekcie nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego.

 

EDB – Kolejny krok Cyfryzacji Procesu Budowlanego

W dniu 27 stycznia 2023 r., wchodzi w życie nowelizacja ustawy Prawo budowlane, wprowadzająca do ww. ustawy przepisy nowego rozdziału 5 a, kreujące normatywną podstawę dla możliwości prowadzenia dziennika budowy w formie elektronicznej. Zgodnie z treścią nowelizowanych przepisów, dziennik budowy będzie mógł być prowadzony w postaci papierowej, z uwzględnieniem art. 47v ww. ustawy albo w postaci elektronicznej. Jednocześnie, ustawodawca wskazał, iż możliwości prowadzenia dziennika budowy w formie elektronicznej nie stosuje się do robót budowlanych na terenach zamkniętych ustalonych decyzją Ministra Obrony Narodowej.

 

 

Tradycyjny papierowy dziennik budowy zyskuje zatem alternatywę w postaci dziennika elektronicznego, prowadzonego w systemie Elektronicznego Dziennika Budowy (EBD) wraz z dostępu do aplikacji EDB. Proponowane narzędzie ma na celu szereg ułatwień w procesie zarządzania budową (w tym możliwość zdalnego monitorowania przez inwestora wpisów w dzienniku budowy, praktycznie z dowolnego miejsca mającego dostęp do sieci Internet). Jednocześnie, ustawodawca w art. 47v ustawy Prawo budowlane wskazał datę graniczną: 31 grudnia 2029 r., jako termin do którego wydawane będą papierowe dzienniki budowy (z wyjątkiem dzienników budowy dotyczących robót budowlanych na terenach zamkniętych ustalonych decyzją Ministra Obrony Narodowej).

 

 

Porządkowo należy również wskazać, iż w celu wystąpienia o wydanie dziennika budowy prowadzonego w postaci elektronicznej oraz dokonywania wpisów w tym dzienniku, inwestor oraz osoby uprawnione do dokonywania wpisów są obowiązane posiadać konto w systemie EDB. Osoba, która założyła konto w systemie EDB, staje się wyłącznym użytkownikiem tego konta (system EDB zabezpiecza konto przed dostępem osób trzecich). Ponadto, system EDB zawiera zabezpieczenia uniemożliwiające zmianę wprowadzonych danych oraz utratę tych danych i wpisów. System EDB zapewnia także rozliczalność wprowadzonych danych i dokonanych wpisów oraz dostępność i integralność tych danych i wpisów.

 

 

Wskazana powyżej nowelizacja ustawy Prawo budowlane dotycząca elektronicznego dziennika budowy, jest kolejnym elementem cyfryzacji procesu budowlanego, który rozpoczął się w lipcu 2020 r. uruchomieniem strony e-Budownictwo (https://e-budownictwo.gunb.gov.pl/). Kolejno w lutym 2021 r. weszły w życie przepisy, które umożliwiły składanie za pośrednictwem drogi elektronicznej wniosków w procesie budowlanym, w tym kluczowego i najbardziej oczekiwanego elektronicznego wniosku o pozwolenie na budowę (od lipca 2021 r.).

 

 

Ułatwieniem stał się również System e-CRUB, który zastąpił dotychczasowy Centralny Rejestr osób posiadających Uprawnienia Budowlane oraz rejestr ukaranych z tytułu odpowiedzialności zawodowej w budownictwie (CRUB). System zarządzany jest przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB) na podstawie danych z izb zawodowych odpowiedzialnych za nadawanie uprawnień w budownictwie – Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa i Izby Architektów RP.

 

 

e-CRUB działa pod adresem strony internetowej https://e-crub.gunb.gov.pl

 

 

Warto również wskazać, iż na mocy ustawy z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw, dodano do ustawy – Prawo budowlane także nowy rozdział 5d dotyczący prowadzenia Cyfrowej Książki Obiektu Budowlanego (c-KOB). c-KOB dostępna jest pod adresem https://c-kob.gunb.gov.pl, dając możliwość gromadzenia informacji oraz szybkiego udostępniania danych dotyczących nieruchomości odpowiednim instytucjom. Jak wskazuje ustawodawca celem powstania c-KOB jest m.in. podwyższenie standardu bezpieczeństwa obiektów budowlanych.

 

Kierunek dokonywanych nowelizacji wydaje się słuszny, a zaproponowane przez ustawodawcę rozwiązania i narzędzia dążą do ujednolicenia i usprawnienia procesu budowlanego w Polsce. W powyższym kontekście warto wskazać, iż na poziomie Unii Europejskiej planowane jest utworzenie europejskiej przestrzeni danych dotyczących budownictwa („European Construction Data Space”) w celu zebrania informacji generowanych przez branżę budowlaną. Według UE ww. cyfryzacja ma dążyć do poprawy wydajności procesów budowlanych, wsparcia obiegu zamkniętego, certyfikacji i identyfikowalności, jak również będzie środkiem umożliwiającym osiągnięcie lepszego zagospodarowania środowiska.

 

 

Naszym zdaniem cyfryzacja procesu budowlanego niesie istotne ułatwienia zarówno dla inwestorów będących osobami fizycznymi, jak również dla inwestorów instancjonalnych czy branżowych, prowadzących wielomilionowe inwestycje. Stanowi także pomoc oraz istotne usystematyzowanie (w tym w ujęciu bazodanowym) informacji istotnych dla organów administracyjnych i nadzorujących cały proces budowlany. Pozostaje mieć nadzieję, że zaproponowane przez ustawodawcę narzędzia będą możliwe do wdrożenia i dalszego rozwoju, a administracja publiczna będzie gotowa na zmiany.

 

 

Kancelaria będzie monitorowała dalsze działania ustawodawcy dotyczące cyfryzacji procesu budowlanego. Zachęcamy do śledzenia naszych kolejnych informacji w tym zakresie.

 

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej („TSUE”) wydał ważny wyrok dla uczestników polskiego rynku zamówień publicznych w zakresie „tajemnicy przedsiębiorstwa”

W wyroku wydanym 17 listopada 2022 r. (na skutek pytań prejudycjalnych polskiej Krajowej Izby Odwoławczej) TSUE wskazał m. in. że:

 

1. ochrona poufności informacji w zamówieniach publicznych jest szersza na gruncie prawa unijnego niż na gruncie prawa polskiego (które ogranicza tę ochronę tylko do tajemnicy przedsiębiorstwa),

 

2. poufnością powinna być objęta nie tylko tajemnica przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji („UZNK”), ale też informacje, które nie stanowią tajemnicy przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 11 ust. 2 UZNK, ale których ujawnienie:

 

  • mogłoby utrudnić egzekwowanie prawa (m.in. prawa autorskiego),
  • byłoby sprzeczne z interesem publicznym,
  • mogłoby zaszkodzić uzasadnionym interesom handlowym konkretnego wykonawcy, bądź
  • mogłyby zaszkodzić uczciwej konkurencji.

3. takie podejście jest zgodne z definicją informacji poufnych wskazaną w Dyrektywie 2014/24/UE i przepisy krajowe rozumienia tego nie mogą zawężać,

 

4. utajnieniu powinny podlegać jedynie konkretne fragmenty, nie zaś całe dokumenty,

 

5. ujawnieniu powinny podlegać zasadnicze treści dokumentów (pozwalające na weryfikację oceny zasobów wykonawcy w kontekście warunków udziału lub kryteriów oceny ofert),

 

6. w wyroku zasadę ograniczenia utajnienia dokumentów jedynie do ich poszczególnych fragmentów wyjaśniono szczegółowo w odniesieniu do takich dokumentów jak:

 

  • wykazy doświadczenia,
  • referencje,
  • koncepcja projektu,
  • opis sposobu realizacji zamówienia.

Notariusze jako „sędziowie spraw niespornych” – czyli nowelizacja Prawa o notariacie

11 października 2022 r. do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji Prawa o notariacie, gdzie oprócz zmian w zakresie odpowiedzialności notariuszy, ustawodawca wyposaża ich w kompetencje przysługujące do tej pory w polskim porządku prawnym wyłącznie sędziom (i referendarzom), tj. w możliwość dokonywania wpisów w księgach wieczystych (w ograniczonym zakresie), a także wydawania (notarialnych) nakazów zapłaty.

 

W obecnym kształcie projekt przewiduje kompetencję notariuszy do dokonywania w księgach wieczystych wpisów własności nieruchomości związanych z:

 

  • ustanowieniem odrębnej własności lokali oraz
  • ustanowieniem i obciążeniem odrębnej własności lokalu ograniczonymi prawami rzeczowymi oraz innymi roszczeniami dotyczącymi tego lokalu.

 

Jako cel regulacji, ustawodawca wskazuje ułatwienie obywatelom uzyskiwania wpisów ustanawianej na ich rzecz własności i równoczesnej redukcji kosztów kredytów hipotecznych poprzez skrócenie okresu oczekiwania na wpis hipoteki do ksiąg wieczystych, który często wiąże się z koniecznością uiszczania wysokiej składki ubezpieczenia pomostowego.

 

Regulacja ma stanowić alternatywne rozwiązanie – uzależnione od woli stron. Jeżeli więc preferowaną ścieżkę uzyskania wpisu stanowi droga sądowa, skorzystanie z niej pozostanie możliwe.

 

Drugą, niejako rewolucyjną zmianę w obowiązującym porządku prawnym, stanowi wprowadzenie, na wzór prawa francuskiego, instytucji notarialnego nakazu zapłaty.

 

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, sam nakaz nie będzie miał skutków wyroku, a raczej ugody pozasądowej zawartej w formie aktu notarialnego przez strony.

 

Kiedy zatem będzie możliwe skorzystanie z instytucji notarialnego nakazu zapłaty?

 

Będzie on mógł być wydany, jeżeli zasadność dochodzonego roszczenia nie budzi wątpliwości. Z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia, jeżeli roszczenie udokumentowane będzie np.:

 

  • dokumentem urzędowym,
  • zaakceptowanym przez dłużnika rachunkiem lub
  • wezwaniem dłużnika do zapłaty i pisemnym oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu.

 

Warunkiem jest również próg 75.000 zł dla wysokości roszczenia, co do którego może zostać wydany notarialny nakaz zapłaty.

 

Co istotne, notarialnym nakazem zapłaty będzie można uwzględnić roszczenie jedynie w całości.

 

Projektowane rozwiązania poprzez uregulowanie zawodu notariusza jako dokonującego „czynności na pograniczu ochrony prawnej i wymiaru sprawiedliwości” służyć mają realizacji postulatu szybkości postępowania. Notariusze, poprzez nadanie im wyżej opisanych kompetencji, mają zwolnić sądy powszechne z obowiązku rozpatrywania spraw nieskomplikowanych i niespornych, a obywatele zyskać drogę do szybszego dochodzenia roszczeń. To, czy proponowane rozwiązania przyniosą oczekiwane efekty, okaże się – jak zwykle – w praktyce.

Co było, a nie jest … – czyli o odrzuconych poprawkach Senatu do Tarczy Prawnej

Trzy tygodnie temu informowaliśmy o pracach Senatu nad tzw. Tarczą Prawną [czytaj więcej], tj. ustawą o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, w której pojawiły się (niespodziewanie) regulacje dotyczące waloryzacji umów zawartych w reżimie zamówień publicznych.

 

Jak zauważyliśmy, treść art. 48 Tarczy Prawnej, poza wskazaniem podstawy prawnej do zmiany umowy (co oczywiście nie jest bez znaczenia), nadal stawiała wykonawcę w roli strony uzależnionej od dobrej woli zamawiającego i jego oceny zasadności zmiany umowy.

 

Senat zgłosił poprawki do art. 48 Tarczy Prawnej, proponując m.in. modyfikację ustępu 1 w kierunku, zdawałoby się, wprowadzającym automatyzm waloryzacji poprzez zmianę pierwotnego zapisu przewidującego, że zmiana umowy jest „dopuszczalna” na sformułowanie „wprowadza się zmiany umowy”. Lektura ustępu 4 tego samego przepisu ostudziła emocje, gdyż przewidywała, że „odmowa zamawiającego wprowadzenia zmian umowy nie wyłącza żądania wykonawcy do zmiany umowy przez sąd”. Podsumowując, zmiany „wprowadza się”, o ile zamawiający nie odmówi ich wprowadzenia. Co istotne, jedynym obowiązkiem zamawiającego dotyczącym odpowiedzi na wniosek wykonawcy o wprowadzenie zmiany było udzielenie tej odpowiedzi w oznaczonym terminie (14 dni). Odpowiedź, równie dobrze, mogłaby zatem brzmieć „nie”, bez opatrzenia jej jakimkolwiek merytorycznym uzasadnieniem.

 

Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Senat zaproponował jednocześnie, iż odmowa zamawiającego nie wyłącza prawa wystąpienia z odpowiednim żądaniem do sądu, tym samym zapewniając wykonawcom, jak należałoby to rozumieć (przyjmując racjonalność ustawodawcy), odrębną podstawę prawną wystąpienia z roszczeniem do sądu – bez konieczności odwoływania się do klauzuli rebus sic stantibus. Niestety, uzasadnienie stanowiska Senatu ws. poprawek nie wyjaśnia założeń ani celu wprowadzenia tej poprawki, zatem nie można wykluczyć, że Senat – odwołując się do zmiany umowy przez sąd – miał jednak na uwadze klauzulę rebus sic stantibus.

 

Senat zaproponował również rozwiązanie obligujące strony do uwzględnienia przy zmianie wysokości wynagrodzenia wskaźnika zmiany cen materiałów lub kosztów, w szczególności wskaźnika ogłaszanego w komunikacie Prezesa GUS – w miejsce proponowanej przez Sejm fakultatywności w tym zakresie i przy jednoczesnym zastrzeżeniu, że nie wyłącza to zmiany wysokości wynagrodzenia wykonawcy z uwzględnieniem faktycznego wzrostu kosztu wykonania zamówienia.

 

Senat podkreślił także potrzebę rozszerzenia katalogu umów, do których zastosowanie znalazłby art. 48 Tarczy Prawnej poprzez ujęcie w tym katalogu również umów zawartych po dniu wejścia w życie ustawy („wprowadza się zmiany umowy w sprawie zamówienia publicznego będącej w mocy po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy”).

 

Pomimo powyższych zastrzeżeń dotyczących art. 48 ust. 1 i 4, rozwiązania zaproponowane przez Senat w zgłoszonych poprawkach należy ocenić pozytywnie, gdyż zmierzały w kierunku większej ochrony interesu wykonawcy.

 

Decyzją Sejmu podjętą 7 października br. poprawki Senatu zostały jednak odrzucone w całości, a 10 października przekazano ustawę do podpisu Prezydentowi. Jeżeli zatem ostatecznie Tarcza Prawna wejdzie w życie w kształcie proponowanym przez Sejm, wykonawcom pozostaje liczyć, że zamawiający pozytywnie ocenią ich wnioski o wprowadzenie koniecznych zmian w umowach.

 

Rada Nadzorcza w świetle nowelizacji Kodeksu spółek handlowych

Wchodząca w życie w dniu 13 października 2022 roku nowelizacja Kodeksu spółek handlowych, poza wprowadzeniem głośnego prawa holdingowego, ustanawia znaczące zmiany w zakresie praw i obowiązków rad nadzorczych i ich członków. W uzasadnieniu projektu ustawy czytamy, że jednym z głównych celów nowelizacji jest „wyposażenie rad nadzorczych w narzędzia umożliwiające prowadzenie bardziej efektywnego nadzoru korporacyjnego”. Wprowadzane przepisy przyznają radom nadzorczym nowe uprawnienia i obowiązki, jak również konkretyzują te wcześniej posiadane. O jakie zmiany konkretnie chodzi? Oto podstawowe z nich:

 

  1. Prawo do żądania przekazania informacji, dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień – o ile na gruncie aktualnego stanu prawnego rada nadzorcza posiada już takie uprawnienie, o tyle dotychczasowe przepisy nie przewidują mechanizmów umożliwiających skuteczne jego egzekwowanie. Nowelizacja to zmienia. Dodatkowo rozszerzeniu ulegnie krąg osób zobowiązanych do udzielenia informacji, o prokurentów oraz osoby, które wykonują na rzecz spółki regularne czynności na podstawie umowy o dzieło, zlecenia bądź innej podobnej umowy. Samo zaś udzielenie informacji stanowić będzie obowiązek, który należy wykonać niezwłocznie, lecz nie później niż w terminie 2 tygodni od zgłoszenia żądania. Uchybienie temu obowiązkowi skutkować będzie odpowiedzialnością karną.
  2. Obowiązek zarządu do bieżącego udzielania informacji – aby ułatwić radzie nadzorczej dostęp do informacji o spółce w spółkach akcyjnych, zarząd będzie zobowiązany, bez dodatkowego wezwania, do udzielenia radzie nadzorczej informacji dotyczących głównych obszarów działalności spółki. Będą to więc informacje o uchwałach podjętych przez zarząd oraz ich przedmiocie, sytuacji spółki, w tym w zakresie jej majątku, a także okolicznościach z zakresu prowadzenia spraw spółki, w szczególności w obszarze operacyjnym, inwestycyjnym i kadrowym, postępach w realizacji wyznaczonych kierunków rozwoju, czy też o transakcjach i okolicznościach wpływających lub mogących wpływać na sytuację majątkową spółki. Informacje te powinny być przekazywane regularnie na posiedzeniach rady nadzorczej.
  3.  Wyrażenie zgody na zawarcie określonych umów – zgoda rady nadzorczej będzie wymagana do dokonania przez spółkę akcyjną transakcji ze spółką dominującą, zależną lub powiązaną. Wymóg ten dotyczyć będzie transakcji, których wartość po zsumowaniu z transakcjami zawartymi z tą samą spółką w okresie roku przekracza 10% sumy aktywów, ustalonych na podstawie ostatniego zatwierdzonego sprawozdania finansowego. Uzyskanie zgody, zgodnie z art. 17 § 1 k.s.h., obwarowane będzie sankcją nieważności.
  4. Korzystanie z doradców oraz powoływanie komitetów – radom nadzorczym przyznane zostanie prawo do powoływania doradców w celu zbadania spraw dotyczących spółki lub przygotowania określonych opinii czy analiz na koszt spółki. Ponadto rady nadzorcze będą mogły powoływać spośród swoich członków stałe lub doraźne komitety do pełnienia określonych czynności nadzorczych.
  5.  Sprawozdanie z działalności rady nadzorczej – rady nadzorcze będą zobowiązane do sporządzania corocznych sprawozdań z działalności za ubiegły rok obrotowy oraz przedstawienia ich zgromadzeniu wspólników lub walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy. Ma to stanowić podstawę do oceny pracy rady nadzorczej.
  6.  Wprowadzenie tzw. business judgment rule – ma ona chronić członków organów spółki, w tym rady nadzorczej, przed odpowiedzialnością za szkodę wyrządzoną wskutek działań podejmowanych w graniach uzasadnionego ryzyka biznesowego.
  7. Obowiązek członków rady nadzorczej zachowania lojalności wobec spółki oraz nieujawniania tajemnic spółki również po wygaśnięciu mandatu.
  8. Obowiązek zawiadomienia biegłego rewidenta o posiedzeniach rady nadzorczej dotyczących oceny opiniowanych przez niego sprawozdań.

 

Powyższe zmiany niewątpliwie przyczynią się do wzmocnienia zakresu nadzoru sprawowanego nad spółką przez rady nadzorcze, a tym samym do zwiększenia ich roli i wpływu na funkcjonowanie spółki. Przed wejściem w życie przedmiotowych zmian powinno się zatem zrewidować umowy lub statuty spółek i dostosować ich brzmienie do nowych przepisów.